Jako MG nie zawsze stosuję muzę na sesjach(- ze względów technicznych), jednak staram się to robić w miarę możliwości często...
Powodów jest kilka i nie będę ich wymieniał, bo już wcześniej to zrobiliście…
Powiem tylko, że prowadząc sesję korzystam z pomocy drugiego MG, powiedzmy, że jest to spec od techniki i to on zajmuje się muzą…
Jeśli wiem, że będę korzystał z muzy to najpierw przygotowuję ogólne ramy przygody, później szukam razem z MG od techniki muzyki i ew. innych efektów specjalnych, specjalnych dopiero na koniec dopracowuję szczegóły przygody w zależności od zgromadzonych środków technicznych (głównie muza)…
W czasie samej gry drugi MG jest obecny, lecz nie bierze bezpośredniego udziału w grze, obserwując wszystko z boku, steruje muzą, światłem i ew. efektami – ale zawsze w tle, tak by nie odrywać uwagi graczy od przygody…
Muzykę zawsze przygotowujemy na kompie i uruchamiamy w Winamp’ie z wtyczką do płynnego przechodzenia między utworami…
No i bardzo dobre efekty daje połączenie muzyki z sterowaniem (najlepiej wielopunktowym) oświetleniem…