trawa

Autor Wątek: Muzyka czyli...  (Przeczytany 28688 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Beast

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 07, 2004, 09:11:54 pm »
Najlepiej do sesji pasują sound track'i z różnych filmów.Szczególnie tych fantastycznych.Np. LOTR lub Matrix

Offline [Xavier]

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 08, 2004, 08:56:36 pm »
Ja preferuję używanie muzyki na sesjach w roli nie ciągłego tła, lecz ilustracji do danej sytuacji. Z tego powodu skupiam się na muzyce budującej klimat, a do tego nie nadają się utwory wokalne. Oczywistym wyborem okazują się w takim wypadku wszelkie soundtracki, czy to filmowe, czy też growe, świetnie sprawdzają się w filmach i grach więc do rpg pasują znakomicie. Mimo tego, że soundtracków takich mamy od groma, no bo w końcu każdy dobry film to więcej niż 10 kawałków, to chciałem poszukać czegoś jeszcze. I znalazłem! Wielkim moim odkryciem stał się zespół Midnight Syndicate, tego się nie da opisać... Ideał w celu stworzenia klimatu grozy, doskonały do strasznych scen i mocno oddziaływujący na wyobraźnię. Polecam gorąco ten zespół.

HIP HOP w rpg? Nie! Odmawiam nawet w prawdziwym życiu.

Metal? Hard Rock? Może... ale tylko w sytuacji, gdy drużyna znajduje się na rockowym koncercie w jakimś tam klubie.

Techno? Tylko w Paranoi :D ale sporadycznie, do tego systemu wolę industrial.
url]www.strefazero.net[/url]
http://www.forum.strefazero.net

Offline dra

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 08, 2004, 10:24:48 pm »
Dlugo szukalem dobrej muzyki do posepnego dark fantasy i po wielu latach odrzucania tego co inni gracze uwazali za wystarczajace w koncu znalazlem cos naprawde mrocznego a przy okazji monotonnego by leciec w tle oraz mocno kojarzacego sie ze sredniowieczem. Arcana, wszystko tego zespolu jest po prostu idealne do  mrcoznych sesji

Offline dagobert

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 09, 2004, 08:29:50 am »
Muzyka jaką wykorzystuje na sesji jest niezwykle zróżnicowana :giggle:
Oczywiście dominują wszelkiej maści soundtracki, choć na przykład wykorzystuję też utwory z wokalami ot np. Hammerfall , BlindGuardian , czy Nightwish do sesji heroicznych w edka. Gorąco polecam również składaki z utworami z muzyką celtycką ( choćby świetny irlandzki folk ) - znakomicie nadaje się do puszczania podczas luźniejszych fragmentów w karczmach, podczas festynu itp.
Do sesji w deadlandsy , czy w innych westernowych klimatach polecam, oprócz Morricone i fantastycznych ,co poniektórych składanek z westernów , również soundtrack z Desperado - naprawdę masakryczne klimaty.
Co do metalu, hard rocka , ścieżki z Matrixów itd. - moim zdaniem świetnie nadają się do pełnych szybkiego tempa akcji w cybera tudzież neuroshimy.

Offline dra

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 09, 2004, 06:45:57 pm »
No wlasnie nightwishe, summoningi, hammerfalle czy inne rhapsody mi strasznie nie pasowalo bo jakies takie za bardzo epickie. Do heroic w sam raz ale jak cos mroczniejszego to jak mowie Arcana :)

Do systemow sf ambiencik i w szybszych momentach jakies drumy czy techstep :D

Do systemow postapokaliptycznych gromadzilem kiedys kawalki do tego o dosc smutnej wymowie, czasem zachaczajace o jakies instrumentalne wstawki. Niestety nie podam teraz tytulow ;/

PS: cypress hill sie fajnie nadaje do klimatu slumsow np w Wodzie (np piosenka z podkladem tym co mial scyzoryk liroya, super)

Offline pafnucy

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 09, 2004, 07:00:57 pm »
Witam

Cytat: "Glore"
Muzyki dla mnie mogłoby nawet nie być gdyby nie jedna nie poruszona przez was zaleta jej stosowania. Otóż nawet najcichszy podkład muzyczny doskonale zagłusza większość nieporządanych na sesji dźwięków dostających się z zewnątrz.

I właśnie dzięki temu delikatnemu zagłuszaniu muzyka pomaga odciąć się od realneg świata i tworzy tą wspaniałą erpegową izolację.


Zgodzę się z tym stwierdzenie w 100%. Muzyka ma być dopełnieniem opisów MG, a nie je zastępować. Muzykę puszczam raczej jako tło. Włączam tylko inną podczas walki. Czasami szykuję odpowiednie kawałki, na jakiś szczególny moment gry. Ale głównie muzyka stanowi tło. Aha i coś, co jest dla mnie ważne. Na sesjach nie używam muzyki z wokalem. Moim zdaniem to może rozproszyć Graczy.

Pozdrawiam
uid rides? Mutato nomine de te fabula narratur - Horacy

Offline [Xavier]

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 09, 2004, 09:29:08 pm »
Cytuj
Aha i coś, co jest dla mnie ważne. Na sesjach nie używam muzyki z wokalem. Moim zdaniem to może rozproszyć Graczy.

To jest rzecz najważniejsza! Dlatego chciałem się odnieść do wypowiedzi pana dra. Otóż miałem dzisiaj przyjemność przesłuchać jedną płytę zespołu Arcana. Jest... średnia, jak na sesję to ma za dużo poszeptywania i cichych śpiewów. Nadaje się jako tło do niektórych akcji ale tylko fragmentarycznie. Można ją też puścić w pętli jako tło jeśli ktoś preferuje takie metody ale naprawdę po cichu. Dlatego jeśli myślisz, że Arcana jest świetna na sesje, to gorąco zachęcam Cię do wypróbowania Midnight Syndicate. Jest lepsze bez dwóch zdań i na pewno się nie zawiedziesz, no a przede wszystkim mają może 10% utworów, które nie są całkowicie pozbawione wokalu, reszta jest instrumentalna z efektami specjalnymi (środowiskowymi) :) .
url]www.strefazero.net[/url]
http://www.forum.strefazero.net

Offline dra

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #37 dnia: Lipiec 10, 2004, 07:11:22 am »
Bez panow, jak to mialo byc ironiczne to nie czaje. Nie podoba w moich wypowiedziach, ze mam inne zdanie?

W arcanie nie ma wokalu, jest duzo meskich chorow. Dodam takich o zabarwieniu sredniowiecznym. Staje sie to instrumentem i wkomponowuje w tlo.

Midnight syndicate slyszalem kiedys jedna mp3 i jakos specjalnie na mnie wrazenie nie wywarla ale poszukam jeszcze.

Offline [Xavier]

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #38 dnia: Lipiec 10, 2004, 08:31:30 am »
Cytuj
Bez panow, jak to mialo byc ironiczne to nie czaje. Nie podoba w moich wypowiedziach, ze mam inne zdanie?

 :?  :?  :?
Jakiś przeczulony jesteś, czy co? Ja się normalnie wypowiedziałem, a Ty zupełnie bez sensu doszukujesz się jakiś podtekstów... A co mam do Ciebie per "pani" mówić?

Cytuj
Midnight syndicate slyszalem kiedys jedna mp3 i jakos specjalnie na mnie wrazenie nie wywarla ale poszukam jeszcze.

Jeszcze raz podkreślam, tego zespołu nie można przegapić!
url]www.strefazero.net[/url]
http://www.forum.strefazero.net

Offline dagobert

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #39 dnia: Lipiec 20, 2004, 03:22:18 pm »
Polecam również bardzo gorąco muzykę z faloutów w szczególności z drugiej odsłony.
Wykorzystnie tego w neuro, czy hell on earth samo nasuwa się na myśl, ale swobodnie nada się do każdego systemu. W edku eksploracja spustoszonego kaeru  przy czymś takim to poezja. Kapitalne.

Offline pafnucy

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 20, 2004, 07:42:38 pm »
Witam

Dobieranie kawałków na poszczególne momenty (dość szczegółowe) sesji, to chyba nie jest dobry pomysł. Ja raczej korzystam z muzyki jako tła. Zmieniam je tylko w momentach walki i akcji - można powiedzieć, że mam tu swój stały zespół szlagierów. A tak ogólnie, to dobieram muzyke do konwencji prowadzonego przeze mnie scenariusza.

Czemu tak robię? Problem leży chyba w zmianie muzyki tak, żeby nie popsuła atmosfery i nie rozproszyła Graczy. I tak puszczam muzykę z kompa jako tło. Monitor mam wyłączony i korzystam tylko z klawiatury do zmiany listy w Winampie. Komputer mam odpowiednio wyciszony, także wszelkie szmery techniczne komputera są niesłyszalne. Komputer jest za plecami Graczy, a ja mam tylko dostęp do klawiatury - odpowiednio długi kabel. Może mam ktoś ma inny sposób na dyskretne zmienianie utworu, to może zacznę nastawiać bardziej "szczegółową" muzykę? Wieża na pilota, to jak dla mnie też nie jest dobry pomysł. Na CD nie wejdzie dużo utworów, a nie mam najnowszej wieży, która obsługuję format mp3. A zmiany płyt w wieży z kilkoma kieszeniami są jak dla mnie za głośne.

Pozdrawiam
uid rides? Mutato nomine de te fabula narratur - Horacy

Offline Woolf

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 20, 2004, 11:24:51 pm »
Ja jako MG podobnie jak Pafnucy , wykorzystuje muzyke do sesji jako tło dla klimatu. Głównie są to soundtracki z filmów np. Królowa Potępionych , Vam Helsing , LOTR a także gier : BG , BG II , FF

Offline dagobert

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 21, 2004, 07:35:01 am »
Cytat: "pafnucy"

Dobieranie kawałków na poszczególne momenty (dość szczegółowe) sesji, to chyba nie jest dobry pomysł. Ja raczej korzystam z muzyki jako tła. Zmieniam je tylko w momentach walki i akcji - można powiedzieć, że mam tu swój stały zespół szlagierów. A tak ogólnie, to dobieram muzyke do konwencji prowadzonego przeze mnie scenariusza.

Niby racja jednak jeszcze nie znalazłem płyty idealnej na całą sesję ( no może poza soundtrackiem z falouta ;) ). Z kolei nagrywanie wybranych kawałków również okazło sie niewypałem ze wzgędu na brak miejsca na płycie ; próby z kompem to była raczej porażka; a odwarzenie mp3 z systemu kina domowego okazało się, co najmniej tak samo czasochłone, co zmienianie płyt w wieży ( taki sprzęt ) . Oczywiście staram się tak dobierać muzykę, abym jak najmniej musiał machać ręką przy wieży, ale póki , co nie udało mi się osągnąć złotego środka pomiędzy klimatem, muzyką, a używanym sprzetęm. Z reszta zmiana następuje też głównie podczas żywszej akcji, a rzeszta gra role tła, ale bez przesady. Jeśli gracze zmieniają radykalnie miejsce pobytu zatłocznego jarmarku na wyniszczony przez Pogrom kaer to można się ostatecznie poświęcić i zmienić tą jedną płytkę tła ;) Zawsze można złagodzić efekt wczęśniej odpalając odpowiednią muzykę, a nie czekając na moment kulminacyjny. Chyba jest oczywiste , że zmienianie muzyki, co pięć minut to porażka ;)

Pozdrawiam

Offline Heimnar

  • Kawaler Bractwa Św. Jerzego
  • ****
  • Wiadomości: 464
  • Total likes: 0
  • Fire For The FORGE!!!
Muzyka czyli...
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 21, 2004, 08:14:26 am »
Ja głównie używam muzyki jako tła. Ma być cichutka i w niczym nie przeszkadzać MG.
W moim repertuarze królują ścieżki dźwiękowe do gier.
Swietna jest muzyka z "Pool of Radiance II" (poza ostatnim utworem :) ) - doskonale nadaje się jako tło do "zwiedzania" podziemi.
Poza tym - "Age of Wonders II" - lżejszy klimat. Bardziej "baśniowa".
"Neverwinter Nights" - również bardzo dobra - świetne kawałki do scen walki (bo długie).
"Zeus" i "Pharaoh" - normalnie jest na płycie z grą w MP3. W Pharaohu jest szereg ścieżek zawierających dźwięki miasta, targowiska, łąki, bagna. Bardzo miłe.
Podobnie muzyka z "HOMM" (też w MP3) - znakomite tło  :)  :)  :)
Ze starszych dzieł - "Warlords 3". Przepiękne utwory instrumentalne, co któryś okraszony chórami. Polecam.

Poza soundtrackami:
- Blackmore's Kingdom (Ritchie Blackmore) - świetna płyta pełna "średniowiecznej" muzyki w wykonaniu gitarowym.
- Blackmore's Night (wszystkie płyty) - dzieło jak najbardziej wokalne, ale bardzo pasujące do średniowiecza i RPGów
- Muzyka Irlandzka i celtycka - to "lżejszych", mniej mrocznych przygód.
Z polskich zespołów - Open Folk.
- Clannad na przykład (płyta "Legend" - ścieżka dźwiękowa, z serialu Robin Hood z Michaelem Praedem - tego najlepszego :))
- Oczywiście muzyka z LOTRa
- Muzyka renesansowa (poszperać w Empiku - jakiś czas temu wynaleźliśmy hiszpańskie pieśni dworskie na głos i klawesyn)
- I muzyka klasyczna, szczególnie barok - czyli - Jan Sebastian Bach. Suita na lutnie, itp.

I trochę dobrego metalu:
- Blind Guardian - wszystkie płyty (co kto lubi)
- Manowar - gdy prowadzimy "barbarzyńców", genealnie dla drużyny bardziej "wojowniczej" (jak czarna kompania na przykład).
- Rhapsody (wyraz bardziej "epicki" i bohaterski) - mógłbym się pokusić o nazwanie tego typu metalu jako ...hmmm, powiedzmy - metal paladyński :)
- Hammerfall - niekoniecznie. Ale też jest niezły - tyle, że trzeba selekcjonować kawałki, bo nie wszystkie pasują.

Zaś do sesji SF (np. Cyberpunk) - Fear Factory - szczególnie pasuje do scen walki.
www.myspace.com/hellforgehammer <-Nasza muzyczna kuźnia
podpisano - Kot BEHEMOT

Offline pafnucy

Muzyka czyli...
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 21, 2004, 11:32:21 am »
Witam

Cóż dagobert... Pozostaje nam czekać, jak producenci sprzętu grającego wypuszczą na rynek zestaw dla erpegowaca na sesje. Do tego trzeba się łudzić, że cena będzie odpowiednia.

Jak pisałem wcześniej, dla mnie komputer jest jak na razie najlepszy. Wszystko poza klawiaturą jest za plecami Graczy. A ja dwoma klawiszami mogę zrobić opcję utwór do przodu lub do tyłu. Ustawiam utowry tak, żeby był odpowiednio ustawione np: najpierw utwory miejskie, potem coś z lasem. Pomijam w Winampie opcje mieszania i jeśli słyszę, że jest już ostatni utwór z miejskich, a Gracze nie kwapią się do lasu, to wciskam kilka utowrów do tyłu. Jak dla mnie, to jest to prawie złoty środek, o którym pisałeś.

Pozdrawiam
uid rides? Mutato nomine de te fabula narratur - Horacy