moj brat lunatykuje, ja lunatykuję i podobnież kuzyn
ten ostatni zwykle mnie o coś pyta przez sen, w stylu:
"a będzie taki duży duży, taki duży duży?"- chłopak ma 16 lat
ja gadam do siebie i podrywam wymyślone dziewczyny
kiedyś ponoć śpię śpię i nagle zarzucam tekstem:
"ja rozumiem co ty do mnie mowisz! (chwila ciszy) jak na rybkę jesteś bardzo wygadana"
za to mój brat odwala numery
kiedyś się położył spać w połudie, coś tam odsypiał
nagle wstaje i zaczyna płakac i się rzucać
ojciec najpierw się śmieje, później wkurza, później go klepiemy a ten nic tylko ryczy
później kazał mi zabić wieloryby, na pytanie czym, po chwili zastanowienia odpowiedział: "młotkiem
kiedyś jak mieszkaliśmy w akademiku to wstał w nocy, poszedł do WC
ściągnął spodnie od piżamy, załatwił się i wrócił nago do pokoju.
do tej pory nie wiemy czy ktoś go widział.
z takich mniej zabawnych rzeczy przytrafiało mu się (szczególnie jak go mocno zbutowałem wieczorem) potepieńczo wyć, schodzić z łóżka (piętrowe mieliśmy) i włazić do mnie. parę kopniaków i wracał do siebie, ale zdażało się że spałem z nożem pod poduszką, tak na wszelki wypadek...